czwartek, 29 marca 2012

Wokół „zdesperowanych gospodyń domowych”
 
W książce „Television Culture” Johna Fiske'a, autor poświęca jeden z rozdziałów intertekstualności programów telewizyjnych. Dowiadujemy się z niego, że wszelkie teksty możemy rozpatrywać w kontekście innych z nim powiązanych. Widoczne są nawiązania, które znajdują się „pomiędzy” nimi. Znaczenia, jakie odczytujemy jako widzowie, są w dużej mierze zależne od naszej wiedzy i znajomości innych tekstów kultury. To, co dla jednego jest oczywistym nawiązaniem, dla innego może być niezauważalne. Jednak niezależnie od tego, czy jesteśmy w stanie rozpoznać te odniesienia, nie przeszkadza nam to w odbiorze tekstu "podstawowego" i czerpania z tego przyjemności. Wszystko zależy od indywidualnych kompetencji czytelnika. 

Jak stwierdził Fiske, intertekstualność tekstów możemy rozpatrywać w wymiarze horyzontalnym i wertykalnym.

Wymiar horyzontalny 
Dotyczy powiązania przede wszystkim gatunków, a także postaci i zawartości. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do podziału programów, jaki oferuje telewizja. W zależności od nastroju i potrzeb możemy się zdecydować na obejrzenie programu informacyjnego bądź rozrywkowego. Teksty z danego gatunku są ze sobą powiązane. Np. wiele programów rozrywkowych z celebrytami, takich jak "Taniec z gwiazdami", czy "Jak oni śpiewają?" mają zbliżoną formułę, bohaterów i zawartość. W każdym scenariusz wygląda podobnie – mamy występy (u)znanych sław, opinie jurorów i werdykt publiczności. Mało tego – przez wiele z nich przewijają się te same twarze – najwyraźniej jesteśmy krajem, w którym choć „gwiazd” niewiele (skoro z braku uczestników trzeba sięgać np. po córkę byłego prezydenta), to za to wszechstronnie utalentowane (bo nie dość, że zatańczy walca, to jeździ na łyżwach i jeszcze przy tym zaśpiewa!). Łączy je zatem forma, zawartość i bohaterowie.

Wymiar wertykalny
Intertekstualność wertykalna dotyczy powiązania między tekstem z jednego gatunku  a tekstem bądź tekstami innego typu, które się do niego odnoszą. Fiske rozróżnia teksty drugiego (inne programy telewizyjne) i trzeciego stopnia (tworzone przez widzów).

Analiza intertekstualności serialu telewizyjnego

Proponujemy analizę jednego z odcinków (sezon 1, epizod 10) serialu "Desperate Housewives" (polski tytuł: „Gotowe na wszystko”.) Twórcą serii jest Marc Cherry. "Desperate Housewives" to serial produkcji amerykańskiej, którego emisja została zapoczątkowana w 2004 roku na kanale ABC. Obecnie emitowana jest ósma seria, zapowiadana ostatnią. W polskiej telewizji program można było oglądać na kanale Polsat, ComedyCentral i FoxLife.

Wymiar horyzontalny:

  • Bohaterowie:
Tytułowe gospodynie domowe grają cztery aktorki: Marcia Cross (Bree), Eva Longoria (Gabrielle), Felicity Huffman (Lynette) i Teri Hatcher (Susan). Przed występem w serialu, większość z nich nie miała na swoim koncie znaczących ról, z których byłaby bardzo rozpoznawalna. Największą popularnością cieszyła się Hatcher, dzięki grze w jednym z filmów o przygodach James Bonda – „Jutro nie umiera nigdy” (1997) oraz kreacji Lois Lane w serii „Nowe przygody Supermana” (1993 – 1997). Z kolei Marcia Cross kojarzona była z rolą lekarki w serialu „Melrose Place”. Jednak dopiero „Desperate Houswives” sprawiły, że aktorki cieszą się sławą na całym świecie. 

  • Gatunek:

Serial trudno zakwalifikować do jednego gatunku. Zawiera elementy komedii, dramatu, wydarzenia tragiczne i komiczne przeplatają się ze sobą. Bohaterki to pozornie idealne gospodynie domowe z przedmieścia, które w domach trzymają swoje tajemnice i „brudne sekrety”.

Cztery przyjaciółki mogą nasunąć skojarzenie do innego serialu, który święcił triumfy ponad dekadę temu i wciąż cieszy się popularnością – „Sex at the City” ("Seks w wielkim mieście"). I chociaż, jak sam tytuł wskazuje, akcja nie działa się na przedmieściach, to relacja między bohaterkami przypomina tą, którą możemy oglądać w „DH”. Ponadto można dostrzec podobieństwo w narracji – w obydwu produkcjach mamy możliwość usłyszenia kobiecego głosu w roli narratora. W „DH” jest to zmarła przyjaciółka kobiet, Mary Alice Young, która zaznacza swą obecność wypowiedzią na początku i na końcu odcinka. Panuje też opinia, że trzydziestoletnie singielki, które przed laty z uwagą śledziły losy samotnych kobiet z „SATC”, wyszły za mąż, osiedliły się za miastem i potrzebowały kolejnych postaci, z którymi mogłyby się identyfikować. „Desperate Housewives” spełniły to zadanie.

Sex at the city
Kolejnym skojarzeniem jest nawiązanie do filmu „Żony ze Stepford” Bryana Forbesa (1975, remake w 2004 Franka Oza). Mieszkanki małego miasteczka to właśnie perfekcyjne panie domu, które z uśmiechem na twarzy radzą sobie ze wszystkimi obowiązkami domowymi. 
Żony ze Stepford, 2004

"DH" przełamuje jednak wizerunek „żony idealnej”. Uśmiech okazuje się być tylko maską, a zadbany ogród ma stanowić fasadę. Mieszkanki Wisteria Lane w rzeczywistości nie są delikatnymi i subtelnymi kobietami. W razie potrzeby  bywają bezwzględne, nie wahają się podjąć stanowczych kroków, by za wszelką cenę podtrzymać nieskazitelny wizerunek siebie i swojej rodziny. Niektóre ich działania są sprzeczne z sumieniem i przekraczają ich granice moralne. 

Po raz kolejny możemy się przekonać, że znany wizerunek amerykańskiego przedmieścia z bogatymi mieszkańcami i zadbanym ogrodem nie jest tak idealny jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Przekonywał nas do tego już między innymi Sam Mendes w „American Beauty” (1999)  i w "Drodze do szczęścia"(2008).W analizowanym przez nas odcinku idealna pani domu, Bree, dowiaduje się, że jest zdradzana przez swojego męża, który korzysta z usług seksualnych sąsiadki, mieszkajacej kilka przecznic dalej. Mąż bohaterki podczas ekscesów seksualnych dostaje zawału i trafia do szpitala. Z pozoru zatroskana Bree odwiedza swego współmałżonka w szpitalu, nie okazując mu jednak zbyt dużo współczucia (nad to wymagane od niej w danej sytuacji) z chłodem oraz bezwzględnością oświadcza mu, iż go wykończy. 


Wymiar wertykalny:

Co ciekawe, już sama czołówka serialu jest kopalnią odniesień. Można powiedzieć, że stanowi króciutki przegląd „kobiet zdesperowanych” przez wieki. Ukazani są Adam i Ewa (warto dodać, że Adam zostaje dosłownie zgnieciony przez wielkie jabłko, czemu towarzyszy optymistyczna muzyka Danny’ego Elfmana), później egipska królowa „pochłonięta” opieką nad dziećmi. Następnie para znana z obrazu „Portret małżonków Arnolfinich” Jana van Eyecka, gdzie ciężarna małżonka sprząta po ukochanym, zdrada żony z piękną „pin-up girl”, zabiegana kobieta z mnóstwem zakupów (w tym z puszką zupy Andy’ego Warhola) i na koniec kłótnia pary, przedstawiona w stylu twórczości Roy’a Lichtensteina. A to wszystko w jedyne 40 sekund!


Intertekstualność można też dostrzec w tytułach odcinków, które zazwyczaj są tytułami utworów z broadwayowskich musicali (najczęściej autorstwa Stephena Sondheima). Przykładowo analizowany przez nas odcinek ma tytuł "Come Back to Me", który pochodzi z musicalu "On A Clear Day".






 
Teksty trzeciego stopnia to oczywiście całe mnóstwo materiałów przygotowanych przez fanów. W dobie Web 2.0 i kultury konwergencji, każdy może nie tylko stworzyć, ale też dzielić się z innymi swoimi ulubionym scenami, czy przemyśleniami dotyczącymi serialu. Dzięki fantastycznym dialogom, poszczególne kadry często nie potrzebują humorystycznych podpisów autorstwa fanów - wystarczy podpisać je autentyczną wypowiedzią.


Serial ma wielu fanów, którzy stworzyli liczne witryny dotyczące serialu. Posiada on wielu wielbicieli na swoich fanpage'ach z portali społecznościowych (stronę serialu na Facebooku "lubi" ponad 10 milionów osób). Użytkownicy sieci wylewają na forach i swoich stronach żale dotyczące np. uśmiercenia bohaterów. Przeżywają wspólnie wielkie dramaty, dzielą się swoimi sympatiami i antypatiami, przewidują dalsze losy bohaterów. Istnieje nawet możliwość zakupienia ubrań, w których bohaterki występowały w epizodach - tę wyjątkową okazję umożliwia oficjalna strona serialu.

Serial telewizyjny, jak "DH", jest doskonałym przykładem intertekstualności, o której pisze Fiske. Widz oglądający poszczególne odcinki czerpie ogromną satysfakcję z zapoznawania się z kolejnymi perypetiami bohaterek, tym większą, gdy potrafi odnaleźć cytaty z inych dzieł kultury.

czwartek, 22 marca 2012

Telewizja śniadaniowa jako neo-telewizja

W tekście pt: Od paleo- do neo-telewizji. W perspektywie semiopragmatyki Francesco Casetti i Roger Odin wyróżniają w dziejach telewizji "erę" paleo- i neo- telewizji. Podkreślają jednak, że nakreślony podział i charakterystyki są wyostrzone i w rzeczywistości w telewizji mamy do czynienia ze strukturami mieszanymi. Stworzenie tych dwóch modeli było niezbędne do zauważenia w którą stronę telewizja ewoluuje. 


Paleo-telewizja opiera się na pedagogicznej umowie komunikacyjnej. Umowa ta charakteryzuje się:
  • podziałem i hierarchizacją ról 
  • komunikacją zwektorowaną
  • przekazywaniem informacji jako nadrzędnym celem
Neo-telewizja zrywa z pedagogicznym charakterem paleo-telewizji. Staje się przestrzenią współbiesiadowania a nie edukacji. Treść traci swą wartość, a program staje się po prostu przedłużeniem codziennej gadaniny. Programy neo-telewizji poddają się rytmowi dnia codziennego przykładem mogą być popularne w naszej telewizji programy śniadaniowe. Autorzy wymieniają kolejne cechy neo-telewizji pasujące do opisu telewizji śniadaniowej.

We wtorek 20 marca wstajemy zgodnie z rytmem telewizji TVN, która razem z widzami od 8:00 celebruje poranek programem Dzień dobry TVN. Już sam tytuł jest autopromocją stacji, co pozwala przypuszczać, że cały program będzie reklamą nie tylko TVN, ale i innych "zaprzyjaźnionych" produktów. Potwierdzeniem tego jest często przewijający się na ekranie napis "Audycja zawiera lokowanie produktu". Reklama będąca elementem programu telewizyjnego jest cechą neo-telewizji.

Specjalna wiosenna czołówka rozpoczyna program. Wita nas prowadzący Robert Kantereit, którego piękne niebieskie oczy podkreślone błękitem koszuli można zobaczyć tutaj: http://dziendobry.tvn.pl/onas/robert-kantereit,52.html

Scenografia studia nawiązuje do wystroju mieszkania przeciętnego widza: stół, kubek, kawa, herbata, żółte tulipany w wazonie i kwiaty w doniczce, a w tle duże okna z odsłoniętymi żaluzjami, z których rozpościera się widok na słoneczną budzącą się do życia Warszawę. Wystrój nie jest przypadkowy, gdyż program lansuje wielkomiejski styl życia. Również mieszkańcy wsi i małych miejscowości dzięki wystrojowi mogą poczuć się uczestnikami tego świata. 

W lewym dolnym rogu ekranu, przez cały czas trwania programu znajduje się ikona prezentująca logo, dzień  oraz dokładną godzinę. Na dole pojawia się pasek informujący o temacie, oraz zmieniające się pytanie tego tematu dotyczące, obok widnieje adres internetowy audycji. Poniżej znajduje się kolejny pasek, tym razem ruchomy, zapowiadający mające nastąpić tematy Dzień dobry TVN. Co jakiś czas w prawym dolnym rogu pojawia się minimapa z prognozą pogody. Pojawia się również boczny potrójny pasek zapowiadający co będzie w programie "za chwilę", "następnie", "później". 

W momencie prezentacji gościa pokazuje się pasek z jego imieniem i nazwiskiem.

Pierwszym tematem jest śmiertelność wśród młodych sportowców; rozmowa prowadzona w "jadalni" trwa około 5 minut. Następnie prowadzący zapowiada "Showbiz info" - program w programie, nagrany wcześniej, który ma odrębną czołówkę i sygnał dźwiękowy. Ten i kolejne przerywniki są przykładem hiperfragmentacji neo-telewizji.

- reporterka pyta aktorów na gali rozdania "Orłów" o ich pierwszy dzień na planie

- plansza z napisem "On air" zapowiada powrót do transmisji "na żywo" 

- reporterka Showbiz info gości w "salonie telewizyjnym"  Dzień dobry TVN, gdzie rozmawia z drugą prowadzącą - Jolantą Pieńkowską http://dziendobry.tvn.pl/onas/jolanta-pienkowska,53.html 
znaczący jest tu podział ról: mężczyzna rozmawiał o sportowcach, a kobieta o plotkach 

- razem z prowadzącym przenosimy się do "kuchni", gdzie bohaterowie serialu TVN Przepis na życie przygotowują krewetki; w tle widzimy telewizor emitujący odcinek tegoż serialu, pojawia się plansza z przepisem na lewej części ekranu 

- materiał filmowy o klaunie Ronaldzie McDonaldzie, który odwiedzał dzieci w przedszkolach

- oboje prowadzących, za stołem, rozmawiają z zaproszonymi gośćmi na temat akcji z klaunem Ronaldem; w tle słychać odgłosy sztućców - podkreślają one fakt, iż w "kuchni" przygotowywana jest potrawa z krewetek; widz, który prawdopodobnie w tym momencie przygotowuje/konsumuje śniadanie odczuwa wspólnotę z wszystkim co widzi i słyszy na ekranie- jest to wspomniane już współbiesiadowanie charakterystyczne dla neo-telewizji 

- ekran dzieli się na dwie części; prowadzący łączą się z Agnieszką, która jest w Powsinie, aby stamtąd zapowiedzieć prognozę pogody - zwracają się do siebie po imieniu co jest przejawem typowej dla neo-telewizji familiarności

- reportaż, o tym czy ryby są świeże

- powrót do kuchni, gdzie trwa przygotowanie krewetek

- jak poznać czy ryba jest świeża? z gościem na ten temat rozmawia w "kuchni" Jolanta Pieńkowska; pojawia się plansza z wiedzą "w pigułce" w tej kwestii

- prowadzący w "salonie na kanapach" rozmawiają z policjantką, która poza służbą ruszyła w pogoń za bandytami

- powrót do kuchni; prowadzący relacjonują "kucharzom" dopiero co przeprowadzoną rozmowę z policjantką; te same krewetki będzie serwowała o 21.30 w serialu główna bohaterka

- cykl metamorfoza: dziś anorektyczka; reportaż o Oli Boguckiej

- "Listy od widzów" - psycholog udziela rad okradanej przez córkę kobiecie - kolejna cecha neo-telewizji uczestnictwo widzów i wpływ na program

- ponowni prognoza pogody z Powsina

- reportaż o kawiarni szyciowej "Nitka"

- Jolanta Pieńkowska rozmawia z właścicielką "Nitki"

- dalszy ciąg reportażu o metamorfozie anorektyczki

- w "salonie kanapowym" gości bohaterka metamorfozy

- ponowna wizyta w kuchni; kolejne zaproszenie do oglądania serialu

- reportaż o fitnessie dla niemowląt

- "Kiedy zapisać dziecko na zajęcia sportowe?" dzieci i ich trenerka gości w sali "fitness" studia

- rozmowa o dietach z zaproszonymi kobietami

- kącik fundacji "Zielone drzwi"; rozmowa o czym śnią niewidomi

- Zbyszek Urbański testuje mopy parowe

 - prezentacja w kuchni ukończonej potrawy

- występ grupy muzycznej "SheMoans"

- koniec programu; zaproszenie do uczestniczenia w kolejnej emisji jutro, od 8 rano - prowadzący będą na nas czekać, co podkreśla poczucie porannej stabilności, porządkuje nasz dzień, ale co najważniejsze, zapewnia nam wiernych przyjaciół w postaci Joli i Roberta. 



Z naszej analizy wyłania się w pełni obraz telewizji śniadaniowej jako neo-telewizji. Widz staje się uczestnikiem programu. Scenografia programu odwołuje się do toposu wizyty u kogoś w domu; w studio znajduje się "kuchnia", "jadalnia", "salon z kanapami", "pokój telewizyjny", a nawet mała "sala fitness".  Treść jest bardzo zróżnicowana, hiperfragmentaryczna i nawiązuje do codzienności (gotowanie, rozmowy przy kawie na przeróżne tematy). Prowadzący i inne osoby powiązane ze stacją (np. aktorzy serialu) zwracają się do siebie dosyć bezpośrednio tworząc rodzinną atmosferę. Bezpośredniość i życzliwość towarzyszyła również rozmowom z zaproszonymi gośćmi. 
Dzień dobry TVN jest typowym programem-omnibusem, który jest jednocześnie wiadomościami, zabawą, spektaklem, reklamą, rozrywką.
Nie ważna jest treść a jedynie obcowanie widza z programem.

środa, 7 marca 2012

Krótka analiza strumienia telewizyjnego

TVP 1 7 marca 2012 r. godz. 11:40-12:15

11:40 Włączamy się w strumień i płyniemy razem z nim, czyli zaczynamy od trwającego już programu o więźniu, który prawdopodobnie przechodzi przemianę wewnętrzną z pomocą duchownego. Widzimy go, jak na tle krzyża i innych religijnych symboli rozmawia z księdzem. Następnie jedzie autobusem i w małej sali ćwiczy boks, co jakiś czas, patrząc w stronę kamery, zwraca się wprost do widza, dzieląc się z nim swymi refleksjami. Ostatnią jego wypowiedzią, jest stwierdzenie, iż, nie chcąc ujmować księdzu, wydaje mu się, że lepiej dogaduje się z ludźmi.
Następują napisy końcowe, z których dowiadujemy się, że program jest produkcji TVP S.A. z 2010 roku.
W czasie projekcji programu, w lewym górnym rogu, widniał zielony kwadrat z uśmiechniętą buźką - znak, iż jest to program bez ograniczeń wiekowych.

11:45 Rozpoczęcie bloku reklamowego, zaznaczonego odpowiednią, wiosenną planszą z logo TVP 1 i sygnałem dźwiękowym. Reklamy są głośniejsze niż program.

  • BZ WBK  - Chuck Norris przychodzi do banku po pieniądze. Dominuje kolor zielony.
  • Herbata Herbapol - ogród elfów - kolorowy i bajkowy.
  • Meble Black Red White - obniżki cen.
  • Amol - lek rodzinny: żołądek, głowa, przeziębienie.
11:47 Koniec reklam, zaznaczony tą samą planszą.
11:47 Na ekranie pojawia się garnek i tytuł "Smaki polskie". Następnie jest ujęcie na kuchnię, urządzoną w stylu ludowym, gdzie, za bogato zastawionym stołem, widzimy prowadzącego - postawnego mężczyznę w garniturze oraz wątłego kucharza w fartuchu i w wysokiej czapce. Jedynie prowadzący się wypowiada. Wita widzów, zapowiada potrawę, jaka będzie przygotowywana (tradycyjny polski kulebiak), a następnie opisuje kolejne kroki, jakie wykonuje jego podopieczny - kucharz. W czasie trwania programu pojawia się dwukrotnie plansza z wymienionymi składnikami potrawy, które czyta lektorka. Jednak, plansza ta widnieje jedynie przez 3 sekundy i nie jest pomocna. W momencie pojawienia się drugiej planszy, słychać też melodię, która szybko znika, aby nie zagłuszać prowadzącego. W czasie projekcji programu, w lewym górnym rogu, widniał zielony kwadrat z uśmiechniętą buźką. Na zakończenie gospodarz "Smaków polskich" życzy widzom smacznego i pojawiają się napisy końcowe, z których udaje nam się wyczytać nazwiska prowadzącego i kucharza, czyli Grzegorza Russaka i Marcina Wysockiego oraz datę produkcji - 2006r.
11:58 Plansza reklamowa
Zapowiedź nowego serialu TVP 1 - "Galeria". W lewym dolnym rogu pojawia się znak z napisem: premiera.
Ponownie pojawia się plansza reklamowa i zaczyna się blok reklamowy:

  • Krem Perfecta przeciwzmarszczkowy z Urszulą Dudziak i jej córką.
  • Ubezpieczenia Ergo Hestia. 
  • Get in Bank z charakterystycznym komentarzem Piotra Fronczewskiego.
  • Skittles - rastafarianin dojący żyrafę jedzącą tęczę.
  • Babeczki Delecty z jeżami.
  • Link 4.
  • Calgon.
  • Farba do włosów Palette z Anną Dereszowską.
Koniec reklam - plansza.
12:00 Wiadomości - czołówka z muzyką
Prezenterka na niebieskim tle. W lewym dolnym rogu widnieje ikona z zegarem. Program zaczyna się skrótem wiadomości, zapowiadających prezentowane wydarzenia. Wymienione są tylko 3 zdarzenia.
Gdy prezenterka zapowiada wiadomość, u dołu ekranu pojawia się pasek z przyciągającymi uwagę, podsumowującymi hasłami. Wiadomości, jakie pojawiły się w programie:

  • Śmierć Włodzimierza Smolarka - czarno-białe zdjęcia; podsumowanie kariery; najważniejsze osiągnięcia; czytane przez prezenterkę.
  • Katastrofa w Szczekocinach - awaria zwrotnicy i semafora prawdopodobną przyczyną tragedii; zdjęcia z miejsca tragedii przeplatane wypowiedziami dyrektora Zakładów Kolejowych Kielce i prokuratora z Częstochowy; wizualizacja komputerowa usterki.
  • Reforma emerytalna - aktywizacja seniorów; wypowiedź polityka; zdjęcia z ulicy ukazujące dzieci z rodzicami oraz Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka.
  • Przedstawiciel partii republikanów Mitt Romney zwyciężył prawybory w stanie Ohio.
  • W rok po trzęsieniu ziemi i tsunami w Japonii wciąż trwają poszukiwania zaginionych 3000 osób.
  • Zatrzymanie jachtu Romana Paszke przez argentyńskie władze
  • Przypomnienie o dniu kobiet - przedstawienie w krakowskim teatrze "Groteska" pt. "Kobiety kontratakują".
  • Na koniec prezenterka zaproponowała, iż można też wybrać się na romantyczny spacer przed dniem kobiet, gdyż pogoda sprzyja. W ten sposób rozpoczęła prognozę pogody, na ekranie pojawiła się plansza z mapą pogody. 
Prezenterka zakończyła program słowami: "Teraz to wszystko. Więcej wiadomości o 15. Czekam  na państwa."

Plansza końcowa z sygnałem wiadomości.
12:10 Plansza rozpoczynająca blok reklamowy.

  • Whiskas.
  • Amofoska.
  • Diohespan - ulga dla nóg
  • Orbit.
  • Vitashop- plastry Aikido na stopy.
  • Huzar activ - nawóz
  • Vanish extra hygiene - zabija bakterie
  • Nurofen
Koniec reklam - plansza.

Komentarz:
Przedpołudniowe pasmo programowe, jakie miałyśmy okazję dziś oglądać, nie jest atrakcyjne dla szerszej publiczności. Jest to spowodowane tematyką i jakością programów. W godzinach przedpołudniowych jest niska oglądalność telewizji, wynikająca z faktu, iż większość ludzi jest w tym czasie w pracy lub w szkole. W związku z tym audycje są przeznaczone dla wybranej grupy społeczeństwa np. osób starszych i rolników.
Program o więźniu wpisuje się swoją tematyką i religijnymi elementami w trwający właśnie okres Wielkiego Postu.
"Smaki polskie" są zdecydowanie przestarzałe w swej formie, ale tym samym dostosowane do w/w grupy odbiorców. Program nawiązuje do tradycji Polski i jej kuchni, wystrojem, przygotowywaną potrawą, a także wielokrotnie powtarzanym słowem "tradycja" i "polski". Gospodarz prowadzi program w sposób spokojny, używa poprawnego języka, promuje wartości patriotyczne, skupia się na przekazaniu informacji dotyczących ściśle tematu. Panuje miła, swojska atmosfera. Pojawiająca się plansza ze składnikami jest elementem uatrakcyjnienia, lecz nie spełnia funkcji informacyjnej, gdyż nie sposób spisać składników, które wyświetlają się jedynie przez 3 sekundy.
Naszą uwagę podczas oglądania "Wiadomości" zwrócił fakt, iż w skrócie podane są informacje tylko dotyczące Polski. W informacji dotyczącej śmierci, pojawiły się czarno-białe zdjęcia - jest to powszechnie stosowana konwencja. Większość materiałów czytana była przez prezenterkę, pojawił się tylko jeden pełny reportaż. Wiadomości o tej porze mają zdecydowanie skróconą formę i jak sama prezenterka zaznacza, więcej można dowiedzieć się później. Jest to ewidentny przykład zachęcenia widza do pozostania przy odbiorniku na tym kanale. Tę samą funkcję pełnią także słowa prezenterki: "Czekam na państwa"- co  zobowiązuje widzów do obejrzenia następnego wydania programu. "Wiadomości" o 12:00 mają formę skondensowaną, pogoda podawana jest w jednym ciągu (płynne przejście z informacji o dniu kobiet).
Zauważyłyśmy także związek pomiędzy programami a poprzedzającymi je reklamami. Reklamy nawozów w ostatnim oglądanym przez nas bloku reklamowym nawiązywały do mającego nastąpić programu "Agrobiznes", podobnie reklamy przed "Smakami polskimi" zapowiadały panującą w programie rodzinną atmosferę.
Reklamy, podobnie jak i programy o tej porze, przeznaczone są do określonej grupy odbiorców.
Pomiędzy reklamami pojawia się także zwiastun serialu produkcji TVP 1, którego emisja przewidziana jest na godzinę 17 tegoż dnia. Ma to na celu zachęcenie do pozostania przed telewizorem, podobnie jak czyniło to zaproszenie do kolejnej emisji "Wiadomości" o 15:00. Zwiastuny te odsyłają nas do najbliższych wydań, nie zaś do programów wieczornych (te będą reklamowane później).