środa, 9 maja 2012

"Fakty" jako program informacyjny w analizie gatunkowej Jasona Mittella


Jason Mittell w swoim tekście „A Cultural Approach to Television Genre Theory” zauważa problem z definiowaniem gatunków telewizyjnych. Tradycyjne podejście traktuje gatunek jako składnik tekstu, co wg autora nie wystarcza. Należy rozpatrywać gatunki jako praktyki dyskursywne i umieścić w szerszym kontekście, przekroczyć granice samego tekstu. Gatunkowość bowiem nie jest wewnętrzną cechą tekstu. Tworzą ją praktyki odbiorcze i przemysłowe. W związku  z tym Mittell proponuje własną metodę na analizę poszczególnych gatunków.

Fakty” to obecnie najchętniej oglądany program informacyjny w Polsce. Z początku emitowany był o godzinie 19:30, jednak ze względu na miażdżącą konkurencję w postaci głównego wydania „Wiadomości” w Telewizji Publicznej, przesunięto emisję na 19:00. Od tamtej pory oglądalność zaczęła systematycznie rosnąć i osiągnęła stabilny, wysoki poziom. 

Pierwsze wydanie programu zaprezentowane zostało 3.10.1997 roku. Jego współtwórcami są Grzegorz Miecugow i Tomasz Lis.
Czas trwania programu to od 20 minut (w weekendy) do 26 minut (w tygodniu).

Definicja programu informacyjnego nie sprawia nikomu większych trudności. Co ciekawe, niezależnie od języka, w którym taki byłby nadawany, zapewne bez trudu potrafilibyśmy rozpoznać program prezentujący wiadomości. Wszyscy mamy w głowach pewien ustalony obraz programu informacyjnego i z łatwością rozpoznamy ten format, niezależnie od kraju pochodzenia. 


 
    Plansze początkowe z programów informacyjnych z Serbii, Niemiec i Portugalii

                          
Nie inaczej jest z „Faktami” – już w samej czołówce zaprezentowany jest charakterystyczny dla programów informacyjnych wizerunek – najpierw „wyrastającego” miasta – Warszawy, a później mapa z podobizną wszystkich kontynentów. Przekaz dla odbiory jest prosty i natychmiast zrozumiały – program dostarcza wieści z kraju i ze świata.
Odbiór jest łatwy poprzez naszą znajomość innych tego typu programów. Sprowadza się to do wniosku Mittela, który piszę, że to pojedynczy tekst nie czyni gatunku. Twierdzi, że wyłaniają się one z "intertekstualnych relacji pomiędzy licznymi tekstami”.

Jak to wygląda…

Gatunki ulegają nieustannym zmianom, często dochodzi do ich krzyżowania. Program informacyjny również ulegał przeobrażeniom. "Fakty" emitowane są o godzinie 19:00. Wszystkie główne wydania wiadomości nadawane są wieczorem. Pora jest tutaj nie bez znaczenia – odbiorca, który ogląda wtedy wiadomości, spodziewa się podsumowania najważniejszych wydarzeń z całego dnia. „Fakty” to jedyny program informacyjny emitowany w ciągu całego dnia w stacji TVN. Wynika to zapewne z tego, że „siostrzana” stacja – TVN24 – jest kanałem informacyjnym, który emituje wiadomości przez całą dobę.

Zadaniem programu informacyjnego jest rzetelne przedstawienie wiadomości – czystych faktów. Należy wystrzegać się komentarza – wyrobienie opinii na dany temat to już zadanie odbiorców.

Na początku przedstawiany jest skrót najważniejszych wiadomości. Następnie prowadzący zapowiada najważniejsze wiadomości i emitowane są krótkie materiały reporterskie zakończone stand-upem.

Kolejność przedstawianych materiałów ustalana jest na podstawie ich wagi i aktualności oraz miejsca, którego dotyczą (priorytetowe są wydarzenia z kraju, o ile na świecie nie dzieje się coś bardzo istotnego). Pod koniec wydania często ukazywana jest ciekawostka, news zaliczany do kategorii tzw. „infotainment”, czyli „materiał emitowany przez media elektroniczne, mający jednocześnie informować i bawić; prezentowanie informacji w sposób rozrywkowy.”
Na zakończenie „Faktów” prowadzący zwraca się bezpośrednio do widzów i zaprasza ich do obejrzenia programu „Fakty po Faktach” emitowanego w TVN24. Prezenter wraz z gościem rozmawiają i komentują najważniejsze wydarzenia dnia.

W pierwszym punkcie Mittel zauważa, że analiza gatunku powinna uwzględniać szczególne cechy medium. I tak jak zaznacza – nie możemy przenieść definicji gatunkowych z filmu czy literatury do telewizji. W przypadku programu informacyjnego nie byłoby to możliwe, bo ciężko znaleźć jego odpowiednik w którejś z tych dziedzin.

Telewizja jest jednym z najpopularniejszych źródeł przekazu, a programy informacyjne to podstawowe źródło informacji. Widz, u którego za praktykę odbiorczą należy uznać regularne oglądanie wieczornego programu informacyjnego, spodziewa się zobaczyć w nim podsumowanie najważniejszych wydarzeń danego dnia z kraju i ze świata. Stała pora programu też w pewien sposób organizuje jego czas – stara się uwinąć z pozostałymi obowiązkami tak, by móc spokojnie zasiąść przed telewizorem. Jest zainteresowany tym, co się dzieje, a wiadomości jego ciekawość zaspokajają. Stanowią „okno na świat” dla obywateli i mają dużą rolę w budowaniu ich świadomości społecznej. Program informacyjny, dzięki swojej audiowizualności, daje najpełniejszy „obraz” danego wydarzenia. Przeczytanie o powodzi w prasie to nie to samo, co zobaczenie jej efektów w materiale filmowym. Podobnie cytowane zdania nie robią takiego wrażenia i nie oddziałują tak mocno, jak bezpośrednia wypowiedź ofiar klęski. Telewizja ma większą siłę, pozwala na głębszą identyfikację i przeżywanie losów bohaterów. Program nie tylko dostarcza wiedzy na temat wydarzeń, ale też emocji.  

W jednym z punktów Mittel zwraca uwagę na płynność i genealogię gatunku. Istotnie, program informacyjny nie uchronił się od przeobrażeń.
Warto zauważyć, że „Fakty” wyróżniają się na tle programów informacyjnych emitowanych w Polsce. Zmiany nie są bardzo wyraźne, niemniej jednak widoczne.

Prowadzący:

Obecnie program prowadzi na zmianę 5 osób:
Wszyscy dziennikarze są powszechnie rozpoznawani przez opinię publiczną. W internecie często można spotkać komentarze dotyczące konkretnych osób. Prowadzący programy informacyjne byli zawsze postrzegani jako ważne postacie. To oni są odpowiedzialni za przekazywanie tych mniej i bardziej ważnych informacji, oni też nawiązują kontakt z widzem.

W historii istnienia programu przewinęło się jednak więcej nazwisk. Pierwszym prowadzącym był Tomasz Lis. W 2004 roku opuścił on jednak redakcję (oficjalnie został zwolniony). Sprawa wywołała duże poruszenie wśród opinii publicznej. Pojawiły się głosy, że Lis planuje startować w wyborach prezydenckich, co od razu uruchomiło głosy jego ewentualnych zwolenników i przeciwników. Lis po opuszczeniu redakcji "Faktów" był gospodarzem własnego programu publicystycznego „Co z tą Polską?”. Obecnie prowadzi program "Tomasz Lis na żywo".


Zmiany, zmiany…
Mittel zwraca uwagę na nieustanne zmiany gatunku
 
Korzeni telewizyjnego programu informacyjnego możemy doszukiwać się w radiu.
Jak podaje angielska wikipedia, pierwszym programem informacyjnym, który od 1948 roku regularnie pojawiał się weekendowymi wieczorami w ramówce, był „CBS EveningNews” stacji CBS.

Stacje prześcigają się w wynalezieniu sposobów na przyciągnięcie uwagi widza. Konkurencja jest duża – główne wydania wiadomości emitowane są o zbliżonej porze. W związku z tym dokonuje się kolejnych modyfikacji, wprowadza następne zmiany, które mają za zadanie przyciągnąć (i zatrzymać!) uwagę. Walczą o nią kanały państwowe i prywatne.
 
Gdy „Fakty” wchodziły na antenę zapowiadano, że TVN chce odebrać widzów Telewizji Publicznej. „Zwykły ludzki język zamiast znanej z innych stacji nowomowy ("ze Szwecji" zamiast "z terytorium Szwecji"), dużo wejść na żywo, kojarzenia konkretnego reportera z informacją. Przede wszystkim jednak - "granie obrazem".”
I chociaż zamiast „zwykłego języka” zdarzają się czasami błędy językowe, a „granie obrazem” kończy się błędami technicznymi, to ryzyko się opłaciło. Nowość się przyjęła, „nowoczesność” również – może po prostu zasada, że kolejny program stylizowany na wzór zachodni nie może się nie przyjąć, wciąż działała.

W 2004 roku „Fakty” przeszły wielką metamorfozę. Poza zmianą oprawy graficznej i muzycznej, program przeniesiono do nowoczesnego studia, które jest również siedzibą TVN24.

Dokładane są liczne starania, by program zaspokoił oczekiwania widza. Przez lata wprowadzono liczne urozmaicenia, czy to przez zmianę szaty graficznej, czy nowatorskie (jak na program informacyjny) dynamiczne loty kamerowe. Od 2007 roku weekendowe wydania, na wzór zachodnich programów informacyjnych, mają dwóch prowadzących. Wtedy też zdecydowano, że będą one miały luźniejszy charakter, ilość informacji na temat polityki zostanie ograniczona, zaś program skupi się na problemach ludzi. Jak wykazują badania przeprowadzone przez Press service polityka jest dominującym tematem programów informacyjnych. TVN postanowił dać odpocząć od niej widzom, minimalizując ilość newsów na ten temat w weekend.

Kolejne przemiany i transformacje powodują, że program informacyjny coraz bardziej przypomina spektakl. Newsy to krótkie historie. Ważne, by miały odpowiedni – dramatyczny bądź rozrywkowy element – a nawet jeśli nie mają, zawsze można podłożyć odpowiedni komentarz z offa czy odpowiednio poruszające ujęcie. „Fakty” przodują w czynieniu z polityków bohaterów widowiska, które ma za zadanie zapewnić widzom rozrywkę. Realizatorzy często podkreślają to, co zabawne, odpowiednio dobrane ujęcia i wypowiedzi często mają humorystyczny wydźwięk (tzw. Politainment – politics i entertainment – łączenie polityki z rozrywką). Widzowie owszem, mają przed sobą obraz rzeczywistości. Jednak często jest on podkoloryzowany, odpowiednio zmontowany i nastawiony na generowanie intensywnych emocji. Możemy zauważyć podział, o którym pisała Gaye Tuchman: na „hard news” i „soft news”, czyli informacje istotne, na tematy ekonomiczne i społeczne oraz informacje dotyczące życia codziennego bądź czysto rozrywkowe. 

W przeciwieństwie do programów Telewizji Publicznej, w „Faktach” można zauważyć największą swobodę w wypowiadanych opiniach i komentarzach. Jest to kolejny sposób na „rozluźnienie” formatu i odpowiedź na oczekiwanie widowni, zmęczonej sztywnymi i pozbawionymi emocji wypowiedziami. Jak zauważa Mittel, gatunek jest między innymi odpowiedzią na praktyki kulturowe – a jeżeli jesteśmy w stanie dostrzec rozluźnienie w tej dziedzinie, to zostaje to też przyswojone przez telewizję.


Według najnowszych doniesień trwają obecnie kolejne prace nad studiem „Faktów”. W związku z tym zrezygnowano na razie z prowadzenia weekendowych wydań przez pary prezenterów. Efekt remontu ma być widoczny jesienią – można się więc spodziewać kolejnych zmian. 

Program odpowiada na potrzeby widzów nie tylko poprzez formułę konkretnych wydarzeń. Wielokrotnie nadawano specjalne wydania programu z miejsc, w których działo się coś naprawdę ważnego dla społeczeństwa. Wtedy znaczenie programu wzrasta. Program odpowiada na potrzeby widzów i „przenosi” ich do samego centrum wydarzeń. Tak było w przypadku pogrzebu pary prezydenckiej, gdy serwis nadawano z Krakowa, czy w dziesiątą rocznicę zamachu na World Trade Center w Nowym Jorku.

„Fakty” a opinia publiczna

Mimo rzetelności programu, nawet najdrobniejsze wpadki i błędy zostają wytknięte. W dzisiejszych czasach każdy ma możliwość wyrażenia swojej opinii i skomentowania tego co mu się podoba (bądź nie). Mittell zwraca uwagę na szczególne praktyki odbiorców w odniesieniu do telewizji. O żywiołowości, z jaką reaguje publika przekonać się mógł chociażby obecny redaktor naczelny „Faktów”, Kamil Durczok. Co gorsza – sprawa przeniosła się do medium, które pozwala nie tylko na odbiór, ale również na anonimowe komentarze, czyli do internetu. W 2009 roku w sieci pojawił się film przedstawiający Durczoka w studiu „Faktów”. Kierował on do kogoś pełenpretensji i obraźliwych wyrazów monolog i obwiniał osobę za (delikatnie mówiąc) "zabrudzony" stół. Całość mogła zaważyć na karierze dziennikarza. Stacja próbowała usunąć film z sieci, ale po raz kolejny okazało się, że to co raz znajdzie się w sieci, pozostanie tam na zawsze. Materiał wzbudził spore kontrowersje, był on sporą rysą na nieskalanym dotąd wizerunku Durczoka. Mimo to jego popularność nie zmniejszyła się i obyło się bez większych konsekwencji. Można to tłumaczyć tym, że odbiorców zadowolił fakt, że w „panu z telewizora”, zawsze idealnym, uczesanym i wypudrowanym, dojrzeli zwykłego człowieka, któremu – tak jak im – zdarzają się chwilę słabości. Jak zauważa Mittell – identyfikacja w przypadku programów telewizyjnych jest zdecydowanie większa – a łatwiej identyfikować się z kimś, kto – wbrew przypuszczeniom - nie jest idealny.  
Oczywiście materiał od razu wywołał żywą reakcję wśród internautów, stał się też wdzięcznym tematem dla ich wesołej twórczości:



Mimo to wszyscy prowadzący, w szczególności Kamil Durczok, wciąż budzą emocje (zarówno podziw jak i zawiść) wśród widzów. Dowodem może być pierwszy temat z forum, który widoczny był na stronie głównej programu 8.05.2012:





Mittell wspomina również o relacji gatunków i hierarchii władzy. Według przytoczonych przeze mnie wcześniej badań, programy informacyjne są zdominowane przez wiadomości ze świata polityki. Mają więc swoje ustalone miejsce i pewną pozycję w świecie władzy. I chociaż materiały na tematy polityczne z zasady powinny być neutralne, czasami trudno ukryć nastawienie reportera bądź prowadzącego. Granica, na której balansują realizatorzy jest cienka i czasami zdarza się ją przekroczyć. Zdawała sobie z tego sprawę brytyjska stacja BBC, która „tak rygorystycznie dbała o przestrzeganie obiektywności swoich przekazów, że aż do roku nie pokazywała twarzy prezentera, obawiając się, że ten obraz może wprowadzić niepotrzebne konotacje w umysłach telewidzów.”[1]

Można się też spotkać z opinią, że media publiczne sprzyjają jednej opcji politycznej, a prywatne innej. W 2008 roku ogłoszony został bojkot stacji TVN przez PiS za stronniczość i brak obiektywizmu. Członkowie partii przez około pół roku mieli odmawiać udziału w programach stacji TVN i TVN24 (co w rzeczywistości nie do końca im wyszło – „w trakcie tzw. bojkotu stacji TVN przez polityków partii PiS, gościli oni na „wykluczonej” przez siebie antenie zdecydowanie częściej niż przedstawiciele PO.”) 

Niemniej jednak moc oddziaływania telewizji i samych programów informacyjnych w kwestii władzy jest bardzo duża. Widoczne jest to np. w promowaniu danych nazwisk poprzez częste ukazywanie konkretnych rozmówców. Wiadomości dużo mogą wykreować, a wizja przez nie przedstawiona dociera do wielkiej liczby osób, które biorą to co usłyszą za pewną informację. Jest to gatunek, nie tylko niepozbawiony, ale wręcz nasycony politycznymi znaczeniami.




[1] W. Godzic, Telewizja i jej gatunki. Po „Wielkim Bracie", Kraków 2004, UNIVERSITAS, s. 35.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz